Odkrycia 2011 - adam82 - 09.12.2011
Wrzućcie tutaj rzeczy które Was najbardziej zachwyciły w mijającym roku w muzyce, ale film albo książkę albo choćby grę na kompa też można wymienić Niekoniecznie wydane teraz, tylko tego na co się natknęliście i co było ciekawego.
Mnie na pewno najbardziej zmuchnęło The Wall zagrane przez Rogera w Łodzi, udało się zaliczyć dwa dni pod rząd Genialne, przemyślane i odrestaurowane. Dzieło Rogera obroniło się po 30 latach.
Potem był bardzo dobry album młodej brytyjskiej kapeli. Nazywają się panowie Amplifier, a płytka "Octopus", jak ktoś lubi korzystać to pewnie jest na youtube. Ale całą płytę, mimo, że to dwie godziny jazdy bez trzymanki gdzieś u styku King Crimson, Toola warto posłuchać i poświęcić trochę uwagi. I nie jest to bezmyślne kopiowanie stylu wteranów, dla mnie totalnie nowe spojrzenie.
Ale weterani też są mocni. Udało mi się z Amazona dostać koncertówkę King Crimson "Absent Lovers" z ostatniego koncertu składu Fripp, Bruford, Belew i Levin. Zdecydowanie równierz się to broni. Genialny koncert i wielkie emocje na scenie mimo, że muzyka bardzo "matematyczna" chwilami, sekcja rytmiczna powala.
Przystanek Alaska. To dziwna sprawa, jak był ten serial w telewizji, to nie zauważyłem go, nie widziałem ani odcinka. Teraz po latach myślę jak dużo straciłem. Totalnie odjechałem i pomyślałem, że przepaść jest ogromna. To jest zajebista, inteligentna i prowokująca myślenie rozrywka. Na tle współczesnych przepełnionych kalkami i schematami seriali to jest totalny odlot.
Na koniec film. "Cienka czerwona linia" Malicka. Uwielbiam prozę Jonesa, ale pamiętam, że po wizycie w kinie czułem niedosyt. Teraz odświeżyłem sobie temat i stwierdzam, że trzeba temu filmowi więcej czasu poświęcić i parę razy zobaczyć, jak z niektórymi płytami. Genialne dzieło, cholernie przekonująco pokazujące brutalne realia wojny. Momentami mistyczne dzieło.
Odkrycia 2011 - Ania_M - 10.12.2011
http://forum.knopfler.pl/showthread.php?t=2028
To właściwie odkrycie roku 2008 Chłopaki dziś są w Lublinie na castingu do "Must be the music", bo wynikły jakieś problemy w związku ze "Zrób głośniej". Mają już nagraną płytę, szukają wydawcy.
Ostatnio zasłuchuję się też w Varius Manx i Seweryna Krajewskiego.
Odkrycia 2011 - aaadam - 11.12.2011
Moim odkryciem roku 2011 jest nowa płyty grupy Hipgnosis. Polecam rewelacja. Muzyka progresywna w najlepszym wydaniu. Nie zdziwię się jeśli za granicą zdobędą fanów tak jak Riverside. Druga rzecz godna polecenia to duet Insomnia z Łodzi. Piękne filmowe granie. Obie rzeczy szczerze polecam.
Odkrycia 2011 - Ania_M - 11.12.2011
Moim odkryciem końca tego roku jest też Pan Daniel Passent. Piszę o tym, ponieważ Adam zaznaczył, że nie tylko o muzyce można.
W ramach "zajęć pozalekcyjnych" uczę się u niego pisania reportaży i felietonów. Bardzo sobie bycie jego uczennicą cenię, ma ogromną wiedzę z zakresu dziennikarstwa, ale można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z okresu komunizmu i posłuchać anegdot dotyczących cenzury, Stanisława Tyma i Piotra Fronczewskiego.
Przed ropoczęciem Mistrzowskiej Szkoły Felietonu, znałam go jako byłego męża Agnieszki Osieckiej i ojca Agaty Passent. O tym, że jest felietonistą, dowiedziałam się, gdy na uczelni pojawiło się ogłoszenie, że można zapisywać się do niego na warsztaty. Gdy dostałam wiadomość, że przeszłam kwalifikacje i mogę uczęszczać do MSF (nie sądziłam, że się uda, bo zajęcia były dla studentów IV i V roku dziennikarstwa, a ja przecież jestem na pierwszym), celem poszerzenia czy raczej zdobycia wiedzy dotyczącej mojego nowego nauczyciela, sięgnęłam po zbiory jego felietonów i zajrzałam na bloga.
Rozumiem różne opcje polityczne, poglądy itd, ale uważam, że Pan Daniel ma wielki talent. I dzięki lekturze jego wpisów i felietonów pojęłam, z kim mam do czynienia, jeśłi chodzi o świat dziennikarski. Ponadto, jest bardzo ciepłym człowiekiem.
Czapki z głów! Ja przynajmniej zawsze ściągam, gdy przychodzi na zajęcia.
http://passent.blog.polityka.pl/
Odkrycia 2011 - numitor - 11.12.2011
http://www.youtube.com/watch?v=_6HCOgTc5r4
Odkrycia 2011 - faf123 - 12.12.2011
Ania_M napisał(a):Moim odkryciem końca tego roku jest też Pan Daniel Passent. Piszę o tym, ponieważ Adam zaznaczył, że nie tylko o muzyce można.
W ramach "zajęć pozalekcyjnych" uczę się u niego pisania reportaży i felietonów. Bardzo sobie bycie jego uczennicą cenię, ma ogromną wiedzę z zakresu dziennikarstwa, ale można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z okresu komunizmu i posłuchać anegdot dotyczących cenzury, Stanisława Tyma i Piotra Fronczewskiego.
Przed ropoczęciem Mistrzowskiej Szkoły Felietonu, znałam go jako byłego męża Agnieszki Osieckiej i ojca Agaty Passent. O tym, że jest felietonistą, dowiedziałam się, gdy na uczelni pojawiło się ogłoszenie, że można zapisywać się do niego na warsztaty. Gdy dostałam wiadomość, że przeszłam kwalifikacje i mogę uczęszczać do MSF (nie sądziłam, że się uda, bo zajęcia były dla studentów IV i V roku dziennikarstwa, a ja przecież jestem na pierwszym), celem poszerzenia czy raczej zdobycia wiedzy dotyczącej mojego nowego nauczyciela, sięgnęłam po zbiory jego felietonów i zajrzałam na bloga.
Rozumiem różne opcje polityczne, poglądy itd, ale uważam, że Pan Daniel ma wielki talent. I dzięki lekturze jego wpisów i felietonów pojęłam, z kim mam do czynienia, jeśłi chodzi o świat dziennikarski. Ponadto, jest bardzo ciepłym człowiekiem.
Czapki z głów! Ja przynajmniej zawsze ściągam, gdy przychodzi na zajęcia.
http://passent.blog.polityka.pl/
nie ma to jak studiować dziennikarstwo i nie wiedzieć kto to Passent...
Odkrycia 2011 - macsa - 12.12.2011
Dla mnie odkryciem tego roku był Riverside oraz ich malutka płyta "Memories In My Head" - rozkłada mnie do dzisiaj...
http://www.riversideband.pl/pl/dyskografia/pozostale/memories-in-my-head-ep
Odkrycia 2011 - Robson - 12.12.2011
Cholerka zupelnie zapomnialem o tej plytce.
Odkrycia 2011 - macsa - 12.12.2011
Robson napisał(a):Cholerka zupelnie zapomnialem o tej plytce.
Popraw się Robinson !!
Odkrycia 2011 - Robson - 12.12.2011
Obiecuje
Odkrycia 2011 - Raingod - 12.12.2011
Dla mnie muzycznym odkryciem 2011 jest John Butler Trio - koncert Live At Red Rocks. Rzecz ABSOLUTNIE porywająca gitarowo. Ten australijski band jest absolutnie niebezpieczny - polecam tylko na niemieckich autostradach - na polskich - mandat za przekroczenie predkosci murowany!
Odkrycia 2011 - Ania_M - 12.12.2011
faf123 napisał(a):nie ma to jak studiować dziennikarstwo i nie wiedzieć kto to Passent... No, niestety, samej mi głupio z tego powodu. Na szczęście ten karygodny brak wiedzy został już uzupełniony Lepiej późno niż wcale. I żeby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, stałam się żarliwą czytelniczką wszelkich zbiorów felietonów dostępnych w bibliotece uczelnianej.
Odkrycia 2011 - numitor - 12.12.2011
Ania_M napisał(a):Moim odkryciem końca tego roku jest też Pan Daniel Passent. Piszę o tym, ponieważ Adam zaznaczył, że nie tylko o muzyce można.
W ramach "zajęć pozalekcyjnych" uczę się u niego pisania reportaży i felietonów. Bardzo sobie bycie jego uczennicą cenię, ma ogromną wiedzę z zakresu dziennikarstwa, ale można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy z okresu komunizmu i posłuchać anegdot dotyczących cenzury, Stanisława Tyma i Piotra Fronczewskiego.
Przed ropoczęciem Mistrzowskiej Szkoły Felietonu, znałam go jako byłego męża Agnieszki Osieckiej i ojca Agaty Passent. O tym, że jest felietonistą, dowiedziałam się, gdy na uczelni pojawiło się ogłoszenie, że można zapisywać się do niego na warsztaty. Gdy dostałam wiadomość, że przeszłam kwalifikacje i mogę uczęszczać do MSF (nie sądziłam, że się uda, bo zajęcia były dla studentów IV i V roku dziennikarstwa, a ja przecież jestem na pierwszym), celem poszerzenia czy raczej zdobycia wiedzy dotyczącej mojego nowego nauczyciela, sięgnęłam po zbiory jego felietonów i zajrzałam na bloga.
Rozumiem różne opcje polityczne, poglądy itd, ale uważam, że Pan Daniel ma wielki talent. I dzięki lekturze jego wpisów i felietonów pojęłam, z kim mam do czynienia, jeśłi chodzi o świat dziennikarski. Ponadto, jest bardzo ciepłym człowiekiem.
Czapki z głów! Ja przynajmniej zawsze ściągam, gdy przychodzi na zajęcia.
http://passent.blog.polityka.pl/
Aniu, dobrze Tobie radzę – niby poglądy poglądami, ale uwierz mi - na tym forum wśród wielu osób Daniel Passent nie będzie lubiany .
Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości oraz UPR-u zaczną zapewne zaraz pisać o jego tekstach z czasów komunizmu, etc.
Ja bardzo lubię Passenta – to z pewnością jeden z najwybitniejszych polskich dziennikarzy, ale po prostu ostrzegam Ciebie przed innymi użytkownikami forum, z którymi już wielokrotnie tutaj spierałem się na podobne tematy .
Odkrycia 2011 - Ania_M - 13.12.2011
Z pewnością masz rację, nie myślałam o tym w ten sposób, wszak felietony Daniela Passenta nie dotyczą tylko spraw politycznych Sama, czytając niektóre, mogłabym z Autorem polemizować, zwracam jednak szczególną uwagę na jego lekkość pióra i poczucie humoru
Odkrycia 2011 - ania - 21.12.2011
a dla mnie odkryciem tego roku był ten wiolonczelista, którego chcę polecić przedświątecznie http://www.youtube.com/watch?v=e9GtPX6c_kg
Odkrycia 2011 - SmokEustachy - 22.12.2011
ania napisał(a):a dla mnie odkryciem tego roku był ten wiolonczelista, którego chcę polecić przedświątecznie http://www.youtube.com/watch?v=e9GtPX6c_kg http://www.youtube.com/watch?v=BgAlQuqzl8o&feature=relmfu
O
Odkrycia 2011 - Bart - 22.12.2011
numitor napisał(a):Aniu, dobrze Tobie radzę – niby poglądy poglądami, ale uwierz mi - na tym forum wśród wielu osób Daniel Passent nie będzie lubiany .
Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości oraz UPR-u zaczną zapewne zaraz pisać o jego tekstach z czasów komunizmu, etc.
Ja głosowałem na UPR, a pomimo to lubię Passenta ;]
Co do odkryć roku - dla mnie LUXTORPEDA.
http://www.youtube.com/watch?v=-hqbkY1-iLQ
Znów pytasz, o czym myślę - odpowiadam, że o niczym...
Odkrycia 2011 - SmokEustachy - 22.12.2011
Bart napisał(a):Ja głosowałem na UPR, a pomimo to lubię Passenta ;] Coś Ziemkiewicz pisał ostatnio, że Passenta zdeptali jak pisiora.
Odkrycia 2011 - SmokEustachy - 23.01.2012
Wlazłem ostatnio na blog Passenta. O ja.
Odkrycia 2011 - numitor - 23.01.2012
SmokEustachy napisał(a):Wlazłem ostatnio na blog Passenta. O ja.
Mówiłem? Mówiłem!
|