Sopot Festival

[Ania_M]

Dla mnie poniżej poziomu krytyki jest pani Andrzejewicz. Jak jej słucham w jakimś radio to mam wrażenie że są za oknem koty i się marcują.

[numitor]

Gosia Andrzejewicz to inna półka - mnie najbardziej denerwują zespoły, które - pomimo, że dla mnie są bardzo słabe - próbują się lansować jako te "lepsze" niż po prostu popowe. Dobrym przykładem jest Feel czy - nikogo oczywiście nie obrażając - Wilki.

[Ania_M]

Z bólem serca, ale... co do Wilków - masz rację. Uwielbiam ich bo trudno nie uwielbiać takich fantastycznych kumpli ale słuchając płyt z lat '90-tych i tych nowszych, czasem nie wierzę, ze to ten sam tekściarz...

[numitor]

Płyt - nie znam, nie słucham takiej muzyki, ale tekst:

"Dzisiaj jest mecz - idziemy na mecz,
dziś polski orzeł zawalczy jak lew"

mnie wystarczająco załamuje.

[Ania_M]

To jest jeszcze w porządku. Mnie najbardziej ręce opadają jak słyszę, ze Baśka miała fajny biust...

[JK7]

Zgadzam się z Wami, nie znając 'starych' Wilków, na przykładzie nowych piosenek można wyrobić sobie negatywne zdanie...

filipk91: Czekam na następny zlot, zrobiłem nawet zdjęcie strony na wszelki wypadek

[Ania_M]

Eli Lama Sabachtani (1992) http://www.youtube.com/watch?v=HCd_n843YfQ
vs
Baśka (2002) http://www.youtube.com/watch?v=pbDy44TDtoE

to chyba mówi samo za siebie. To ratuje ich honor:
Zostać Mistrzem (2007) http://www.youtube.com/watch?v=e2ycU9yiPhg

[filipk91]

numitor: dla mnie Wilki, to jest jeszcze pół biedy
Ania_M: To, że Baśka miała fajny biust to akurat pożyteczny news xcD A piosenka nie jest zła, tylko trochę bohaterska.
JK7: Nie zgub tylko zdjęcia, choć myślę, że będę pamiętał ;]

[Ania_M]

Biorąc pod uwagę talent Roberta do pisania piosenek, poziom piosenek z lat ubiegłych a - na szczęście niektórych, bo nie wszystkie Wilków są na tym samym poziomie co Idziemy na mecz - piosenek z lat teraźniejszych, Baśka to tragedia. Powiedziałabym nawet że osobista tragedia Roberta Gawlińskiego. Mimo, że darzę go ogromną sympatią.

[olaph72]

Znałem kiedyś jedną Baśkę. Biust miała taki sobie.

[numitor]

Biorąc pod uwagę talent Roberta do pisania piosenek, poziom piosenek z lat ubiegłych a - na szczęście niektórych, bo nie wszystkie Wilków są na tym samym poziomie co Idziemy na mecz - piosenek z lat teraźniejszych, Baśka to tragedia. Powiedziałabym nawet że osobista tragedia Roberta Gawlińskiego. Mimo, że darzę go ogromną sympatią.

Moim zdaniem "Baśka" to nie jest zła piosenka. Śmieszna, oryginalny pomysł. Nie wiem dlaczego tak źle ją oceniasz.
Żeby była jasność - nie twierdzę, że to jakaś super piosenka, ot, po prostu taki fajny hit na lato. Znam dużo słabszych - moim zdaniem - utworów Wilków.

[Ania_M]

Moim zdaniem "Baśka" to nie jest zła piosenka. Śmieszna, oryginalny pomysł. Nie wiem dlaczego tak źle ją oceniasz.

Oceniam ją, patrząc przez pryzmat wszystkich znanych mi piosenek od lat '80 do dnia dzisejszego.

[Patique]

Nigdy nie byłem fanem Wilków (choć ich pierwsza płyta była nawet nie najgorsza), ale pamiętam, że gdy przed laty usłyszałem "Baśkę" to straciłem wszelki szacunek dla pana Gawlińskiego jako dobrego twórcy (a mamy w Polsce ich bardzo niewielu, a za takiego go uważałem).
Tandetny rytm i tekst na poziomie podwórkowej kapeli disco-polo. Jakoś nie rozgrzesza go tłumaczenie, że to miała być piosenka na lato. Sabrina czy Boys o swoich "hitach" mówili pewnie to samo.

[Ania_M]

Robert jest bardzo dobrym twórcą... widać jednak czasem mu się nie chce. Na płytach które wydaje z W., od czasu ich powrotu, są na szczęście piosenki o poziomie artystycznym jak jeszcze za czasów kiedy np Robert tworzył w zespołach Madame i Opera.. A właśnie - czy ktoś z Was pamięta te 2 zespoły? Ponoć były one swojego czasu dość popularne...

[filipk91]

A ja np lubię Blendersów, mimo, że nagrywali różne piosenki 'dla jajec' (np Ciągnik, Owca). Tak samo ma się sprawa z Big Cycem. Mają kilka piosenek na poważnie (Nasz PRL, Mówi Bagdad), ale oprócz tego zwała na całego. Mówcie, że to dno dna, mówcie, że to kicz niegodny słuchania, a ja dalej uważam, że 'najlepsza na świecie jest miłość w klozecie'

[Ania_M]

Pewnie Filip - piosenki 'dla jaj' są świetne i potrzebne, ale inna sprawa, jak takie teksty są od początku istnienia zespołu, a inna, jak artysta stawiający sobie wysoko poprzeczkę i piszący naprawdę piękne piosenki wyskakuje Ci z czymś co sprawia że uszy odpadają. To może zaowocować szokiem fana Ale i tak nie przestanie on nim być.