Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wasze Top12
#61
Zadanie niezwykle trudne. Nie wiem jak w Waszym, ale w moim przypadku mieszały się utowory zarówno te do których mam wartość bardzo sentymentalną z tymi które cenię od warstwy czysto muzycznej. Ale po kolei...

12. JETHRO TULL – ‘Living In The Past’ – utwór niby razi prostotą, ale... uwielbiam Iana “Jańcio Wodnika” Andersona, jego pomysły, brzmienie fletu oraz całą tą otoczkę wokół muzyki JT kojarzącą się z lasem, elfami, czarami i szumem drzew...

11. ELOY – ‘Poseidon’s Creation’ – dla mnie esencja rocka progresywnego; rewelacyjne stworzenie symfonicznej otoczki bez wykorzystania instrumentów smyczkowych. Do tego dochodzi jeszcze świetne budowanie napięcia i niezapomniane brzmienie.

10. YES – ‘Give Love Each Day’ – pierwszy z serii moich sentymentalnych typów. Niby nic nadzwyczajnego, ale w tym przypadku nieco przesadzona „cukierkowatość” utworu świetnie współgra z andersonowskim liryzmem.

9. GENESIS – ‘Firth of Fifth’ – za najlepszą solówkę gitarową wszechczasów.

8. ERIC CLAPTON – ‘Old Love’ – sentymentalny typ numer 2. Kto zna ten wie dlaczego.

7.PETER GARBRIEL – Downside-Up’ – za najlepszy żeńsko-męski (i co ciekawe: w szkockiej obsadzie) duet wokalny (Liz Fraser – Paul Buchanan).

6.MARILLION – ‘Dryland’ – typ sentymentalny numer 3. Bez szczegółów…

5.THE MOODY BLUES – za najwspanialszy „love song” wszechczasów.

4.CAMEL – ‘Air Born’ – jeden z najwspanialszych utworów w historii muzyki (...i pierwszy utwór Camel jaki w życiu uslyszałem...). Przede wszystkim za niesamowity klimat stworzony za pomocą kilku instrumentów. Łatwo się mówi, ale trzeba wpierw być Andy Latimerem, aby coś takiego napisać.

3. RUSH – ‘Tom Sawyer’ – zadziwiające ile muzycznych pomysłów i wrażenia kontrolowanego przebojowego chaosu można zawrzeć w niewiele ponad pięciu minutach.

2. PINK FLOYD – ‘Echoes’

1.YES – ‘Close To The Edge’ – mija się z celem opisywanie dwudziestokilkuminutowych poematów muzycznych, zarówno pod względem kompozycyjnym jak i wykonawczym. Dla mnie to prostu są arcydzieła i tyle... Rzecz gustu....
Odpowiedz
#62
5.THE MOODY BLUES – za najwspanialszy „love song” wszechczasów.

Miałem na myśli 'Nights In White Satin' oczywiście...
Odpowiedz
#63
Kamil Nawrocki napisał(a):A ja też mogę prosić ?
Mój pierwszy post na tym forum Uśmiech Witam.

12. Nirvana - Smells like teen spirit

To tylko za melodię?

A to moja lista:
12. Under The Bridge - Red Hot Chilli Peppers
11. A Place Where We Used To Live - Mark Knopfler
10. Give Into Me - Michael Jackson
9. The Show Must Go On - Queen
8. By The Way - Red Hot Chilli Peppers
7. Money For Nothing - Dire Straits (mój hymn)
6. Alone Again - Dokken
5. Ain't It Fun - Guns N' Roses
4. Dust N' Bones - Guns N' Roses
3. Paradise City - Guns N' Roses
2. You Could Be Mine - Guns N' Roses
1. Don't Cry - Guns N' Roses
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości