Liczba postów: 804
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2005
http://muzyka.interia.pl/galerie/muzgale...uze,579883 "Po sukcesie płyty "The Rising" (2002) "Boss" postanowił ponownie połączyć swoje siły z grupą The E Street Band, a wynikiem ich kolaboracji jest wydany w październiku 2007 roku studyjny album "Magic"."
Witam po dość długiej przerwie.
Nie żebym chciał wracać do pamiętnej zaciekłej dyskusji, ale jak widać słowo "kolaboracja" pojawia się jednak w takich niewojennych zagadnieniach... I wcale nie ma tutaj negatywnego oddźwięku.
Pozdrawiam - anrom
„ten sławny koncert DS z Bazylei” … „zdarlem te tasme do czarno-bialosci....”
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Widać napisał to redaktor, którego wiedza i warsztat językowy pozostawiają wiele do życzenia. Dla mnie Interia nie jest bynajmniej wyrocznią.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Od "pamiętnej zaciekłej dyskusji" to stwierdzenie słyszalem i czytałem przynajmniej kilkanaście razy
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
07.09.2008, 04:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.09.2008, 04:16 przez numitor.)
olaph72 napisał(a):Widać napisał to redaktor, którego wiedza i warsztat językowy pozostawiają wiele do życzenia.
Pewnie komunista
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
ja stawiam na żydo-masona ;P
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Robson napisał(a):Od "pamiętnej zaciekłej dyskusji" to stwierdzenie słyszalem i czytałem przynajmniej kilkanaście razy Ja również, i dość często w kontekście współpracy danego artysty z różnymi muzykami.
kolaboracja współpraca z nieprzyjacielem, okupantem (zwł. z hitlerowcami w czasie 2. wojny świat.)
kolaborant, kolaboracjonista ten, kto współpracuje z wrogiem, zaborcą, kto kolaborował z faszystowskimi Niemcami w czasie 2. wojny świat.; por. quisling.
Etym. - łac. collaborare 'współpracować'; col- zob. kom-; laborare, zob. laborant.
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/...4F8E1C.php
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
ale my wiemy co to jest kolaboracja
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Słownik Kopalińskiego wyraźnie podaje że dopuszczalne jest rozumowanie: współpracować. O to mi chodziło.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Mylisz się. Podaje prawidłowe znaczenie plus źródłosłów.
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
olaph72 napisał(a):Mylisz się. Podaje prawidłowe znaczenie plus źródłosłów.
Niestety, musisz zagryźć zęby i pogodzić się z istnieniem ewolucji. Także językowej.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Olaf, wiele mi mówi, że się nie mylę. Mogę nawet zapytać polonistki!
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
zapytaj ojca dyrektora, on wie wszystko
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Olaf ma racje co do slownika, Numitor co do ewolucji. A Ania blefuje ;p O co Wy sie w ogole klocicie...
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
BET napisał(a):Olaf ma racje co do slownika, Numitor co do ewolucji. A Ania blefuje ;p O co Wy sie w ogole klocicie...
Po prostu śmieszy mnie to, że Olaf nie potrafi zrozumieć ewolucji językowej. Jest to o tyle śmieszne, że słowo "kolaboracja" już raz zostało takiej ewolucji podanne - i stąd jego dzisiejsze - słownikowe - znaczenie.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
kurza twarz.. co się stało się.. nie wierzcie w ewolucję, bo to Bóg wszystko stworzył!
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Nie żebym prowokował ale tu jeszcze trzy grosze od innego znanego radiowca
http://pawelkostrzewa.blog.onet.pl/
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
19.09.2008, 18:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2008, 18:52 przez olaph72.)
Z całym szacunkiem dla Pawła Kostrzewy, ale autorytetem w dziedzinie języka jest dla mnie Rada Języka Polskiego. Ubolewam, że nawet dziennikarze dopuszczają się kalki z angielskiego albo mają małą tzw. wiedzę ogólną.
Pewien znany polityk zaśpiewał: "Z ziemi polskiej do Wolski". Czy to znaczy, że zapoczątkował "ewolucję językową"? Mam teraz mówić o sobie, że jestem Wolakiem?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Bardzo jestem ciekawy co Ci odpowie jeśli w ogóle
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
olaph72 napisał(a):Z całym szacunkiem dla Pawła Kostrzewy, ale autorytetem w dziedzinie języka jest dla mnie Rada Języka Polskiego. Ubolewam, że nawet dziennikarze dopuszczają się kalki z angielskiego albo mają małą tzw. wiedzę ogólną.
Pewien znany polityk zaśpiewał: "Z ziemi polskiej do Wolski". Czy to znaczy, że zapoczątkował "ewolucję językową"? Mam teraz mówić o sobie, że jestem Wolakiem? Olaf - zobacz sam na przykład słowa: holocaust. W Starym Testamencie używane jest w znaczeniu jako ofiara ze zwierząt, całopalna, którą ludzie wierzący składali Bogu. Dzisiaj słowem holocaust okresla się już masową zagładę ludzkości, zwłaszcza narodu Żydowskiego. Pierwotne znaczenie już się utarło. Miałam zresztą ostatnio o tym w szkole Podobnie jest z kolaboracją. A pewien znany polityk się przejęzyczył lub nie znał dobrze tekstu - nieważne. Nie kwalifikuje się to jednak do ewolucji językowej. Po prostu są zapożyczenia językowe lub nowe znaczenia wyrazów które z czasem się przyjmują na stałe. My nie mamy na to wpływu i tego nie zmienimy. Po prostu trzeba to zaakceptować, a link który podał Robson jest dla mnie jednym z wielu dowodów w sprawie. A najważniejszym słownik Kopalińskiego - człowiek przecież wie, co pisze.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
|