Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Upamiętnią? Błazna? Słynnego?
#1
Jak się ludziom w główce przewraca to się w pale nie mieści. Rozumiem jeszcze Fisha, ale to to juz przegięcie. Jakaś komerc-moda na "upamiętnianie". Ciekawe, kto będzie Brothers in Arms upamiętniał?

http://muzyka.interia.pl/rock/news/upami...1196204,46

W związku z 25. rocznicą wydania albumu "Script For A Jester's Tear" grupy Marillion, uznawanego za jeden z kamieni milowych rocka progresywnego, odbędzie się trasa zespołu stworzonego przez znanych muzyków tego nurtu. Zobaczyć będzie go można także w Polsce.

W skład grupy wchodzą perkusista Mick Pointer, który z Marillion nagrał właśnie wspomniany debiutancki album "Script For A Jester's Tear", Nick Barrett (Pendragon, wokal, gitara), Ian Salmon (bas, Arena), Mike Varty (Landmarq, Credo, Shadowland, klawisze). W roli wokalisty wystąpi znaleziony po długich poszukiwaniach Brian Cummins z Carpet Crawlers.

Pointer po nagraniu "Script For A Jester's Tear" został zwolniony z Marillion. Wkrótce po tym założył grupę Arena.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Odpowiedz
#2
SmokEustachy napisał(a):Jak się ludziom w główce przewraca to się w pale nie mieści. Rozumiem jeszcze Fisha, ale to to juz przegięcie. Jakaś komerc-moda na "upamiętnianie". Ciekawe, kto będzie Brothers in Arms upamiętniał?
No jak to kto - my! Duży uśmiech
Zgadzam się - głupia moda.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#3
Projekt dziwny i nie do końca zrozumiały. Zważywszy, że moim skromnym zdaniem "Script.." jest jedną ze słabszych płyt Marillion (gorsze chyba są tylko te kilka ostatnich z Hoggarthem w składzie z "Anorakophobią" na czele).
Zresztą wkradł się tutaj błąd. Mick Pointer wyleciał z Marillion w 1983 roku i to "wkrótce potem" do założenia Areny trwało ok. 13 lat. Zresztą Arena nagrała tylko dwie dobre płyty i to obie jeszcze w latach 90-tych ("Songs From The Lion's Cage" i 'Pride") mające rzeczywiście ducha pierwszych płyt Marillion.
Odpowiedz
#4
Nie byłbym aż tak surowy co do Areny czy pierwszej płyty Marillion. To że pierwsze płyty przypominają Marillion wcale nie oznacza że późniejsze są nieudane. Warto tu wymienić kapitalną "The Visitor" czy nawet ostatni album który bardzo dobrze się broni. A druga sprawa Marillion bez Fisha już dawno udowodnił że stać ich na całkiem solidne płyty. "Brave", "Afraid Of Sunlight", "Radiation" czy fantastyczna "Marbles" Dziś w końcu otrzymalem "Happiness Is The Road" i zapowiada sie cudnieUśmiech Oczywiście temat porównywania tego zespołu z Fishem i bez omijam szerokim łukiem bo to jest już zupelnie inny zespół. Oni są zupełnie "Somewhere Else"Uśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#5
Nie jestem surowy co do Areny; co więcej właśnie ich pierwsze dwie 'marillionowe' płyty cenię najbardziej. Później poszli w nieco cięższą odmianę prog-rocka, który nie do końca mi odpowiada. Natomiast co do Marillion ery Hogartha to niestety w ostatnich latach dobrą płytę nagrywają niestety jedną na kilka. "Marbles", "Afraid of Sunlight", "Brave" i "marillion.com" są świetne. Reszta niestety rozczarowuje włącznie z tą najnowszą.
Odpowiedz
#6
Jest dobrze na nowej płycie Marillion. Z drugim krążkiem zapoznam się dziśUśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości