18.11.2011, 10:09
Brawo Bart - Człowieku Renesansu !!
So far from the Clyde
|
18.11.2011, 11:24
Dziękuję wszystkim za miłe słowa Pewne miejsca przekładu jeszcze mi troszkę nie grają, ale jak powiedział Mikołaj - za jakiś czas spojrzę chłodnym okiem.
Chris, co do Barańczaka to nie trzeba nawet wiele pisać Ten człowiek jest mistrzem przekładów. Uwielbiam jego wersje wierszy Josifa Brodskiego śpiewane przez Mirka Czyżykiewicza. Jeśli chodzi o przekłady, to najpierw jest Barańczak, potem Bóg, a potem długo, długo nikt. Dopiero po jakimś czasie dobiega nieodżałowanej pamięci Tomek Beksiński, ale to już nieco inna liga. macsa napisał(a):Brawo Bart - Człowieku Renesansu !! Wiesz, programista musi znać języki
19.11.2011, 01:28
Bart napisał(a):Wiesz, programista musi znać języki własnie
07.12.2011, 11:35
Do poczytania o Barańczaka przekładach Beatlesów: http://forum.gazeta.pl/forum/w,20715,613...a.html?v=2
Wciąż mi siedzi w głowie refren.
So far from the Clyde Together we'd ride We did ride Jest to genialnie gorzki opis sytuacji. Mieliśmy żeglować tak daleko, tyle sobie obiecywaliśmy. No i masz - żeglujemy daleko, dopłynęliśmy na koniec świata, daleko od Clyde. Ale nie cieszymy się z tego powodu. Mark potrafił tę ironię losu pokazać w paru słowach. Nie umiałem tego przesłania zawrzeć w moim przekładzie, dlatego refren uprościłem. Nadal nie umiem. Przekład na tym traci. Ale jeszcze móżdżę Może pomożecie?
27.02.2013, 11:00
Bart napisał(a):Wciąż mi siedzi w głowie refren. Wpadło mi całkiem przypadkowo do głowy coś takiego na refren: Do odległych miejsc Ostatni to rejs Długi rejs... Co myślicie?
27.02.2013, 11:18
Się mnie podoba.
Something's going to happen
To make your whole life better Your whole life better one day |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|