Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Widziałem In The Flesh, bardzo mi się podobał Jednak The Wall to The Wall i już, jaram się bo bilet w drodze i nie psujcie mi radości, że 8 lat temu było tak jak teraz nie będzie
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2010
pablosan napisał(a):...a nie odtworzenie The Wall, gdyż ta płyta (zgoda z Patykiem, że przeceniona), nawet do pięt nie dorasta "Amused To Death" (moje subiektywne zdanie). Amused To Death jest dla mnie w piątce płyt wszechczasów (bynajmniej tych które słyszałem). Dzieło kompletne-dzieło genialne całkowicie zgadzam się z Twoim subiektywnym zdaniem. od pierwszej do ostatniej minuty zapiera dech...
a propos pomysłu Olafa żeby Waters zabrał w trasę Gilmoura. Proponował mu to i Gilmour nie był zainteresowany. Partie Gilmoura wykonywać będzie wokalista sesyjny, Robbie Wyckoff.
Just to feel free and be someone
I was born to be fast I was born to run
Liczba postów: 39
Liczba wątków: 3
Dołączył: 03.2010
..... nawet do pięt nie dorasta "Amused To Death" (moje subiektywne zdanie). Amused To Death jest dla mnie w piątce płyt wszechczasów (bynajmniej tych które słyszałem). Dzieło kompletne-dzieło genialne
rąbanie drzewa, sanie, wybuch.....
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
31.05.2010, 23:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.06.2010, 00:07 przez Raingod.)
Bardzo lubie solowego Watersa, chociaz musze stwierdzic ze leniwy jest strasznie! W zasadzie 3 normalne plyty w ciagu tylu lat kariery? Zgroza... Kazda jest dobra, ale ja najbardziej lubie Radio K.A.O.S. - chociaz najbardziej komercyjna z dokonan solowych. Musze przyznac, ze dwie pozostale - Cons and prons oraz Amused sa baaaaaaaardzo mniam - szczegolnie biorac pod uwage gitarzystow - Claptona i Becka. Natomiast singlowy The tide is turning brzmi chwilami tak knopflerowsko... I lubie w RADIO ten synth bas, to mnie zawsze napedza na autostradzie....
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Kto się wybiera na Watersa w końcu? Zaczynamy montować ekipę?
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Ja naprawdę bardzo lubię Watersa, także za jego zgryźliwość i złośliwość. Ale nie jestem głuchy (choć to podobno choroba zawodowa wszystkich radiowców). Głos Rogera dawno stracił "to coś", o czym pisze Robson. Stał się niemelodyjny i po prostu nieprzyjemny. Co nie zmienia faktu, że na poważnie rozważam wybranie się na koncert.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
"Głos Rogera dawno stracił "to coś", o czym pisze Robson. Stał się niemelodyjny i po prostu nieprzyjemny"
Pełna niezgoda
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Czyli Ciebie dopadła przypadłość radiowców...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Niekoniecznie Ja po prostu wokalu RW nigdy nie rozpatrywałem w kategoriach melodyjnych
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 113
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2005
ktokolwiek widział ktokolwiek wie...
o wolnym bilecie/wejsciowce na to wydarzenie...
no ja baaardzo prosze...
"Większoć ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Zappa
...podzielam...
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
To kto jedzie? Ja się potwierdzam
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
ja z Karo tez.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 154
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04.2008
A jedzie ktoś 19.04?
"It's the end of a perfect day for all the surfer boys and girls..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Mój mózg został literalnie rozje*any.. Nie próbuję opisać i wymieniać tego, co Król Roger wymyślił, bo po prostu się nie da. Nadaje się otwarcie olimpiady w Londynie i bez problemu przebije Chińczyków. Muzycznie było 'tylko' bardzo dobrze, wizualnie nie można porównać z czymkolwiek.
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Ja nie potrafie tego opisac. Po prostu nie potrafie...
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 154
Liczba wątków: 5
Dołączył: 04.2008
Plułbym sobie w brodę do końca życia, gdybym tam się nie pojawił. Niesamowite!
"It's the end of a perfect day for all the surfer boys and girls..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
ładnie ładnie dzięki nikodem. autor prosi o cierpliwość, wkrótce cały koncert. sam sobie z tego chyba zrobię dvd
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Bilet wczoraj zdobylem na Watersa na ebayu, 4 czerwca koncercik , bardzo sie ciesze
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
mirek napisał(a):Bilet wczoraj zdobylem na Watersa na ebayu, 4 czerwca koncercik , bardzo sie ciesze Szczesciarz...
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Podczas koncertu Rogera Watersa w Londynie na scenie pojawili się pozostali członkowie Pink Floyd: gitarzysta i wokalista David Gilmour oraz perkusista Nick Mason. Muzycy zagrali ostatni raz razem sześć lat temu.
|