Forum polskich fanów Marka Knopflera i Dire Straits › Pozostałe › Muzyka - ogólnie i niekoniecznie Markowo ;) v
Ultravox

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Ultravox
mirek Offline
Stały bywalec
*****
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
#1
27.03.2010, 22:34
jak myslicie warto na Ultravox , graja w kwietniu za trzy tygodnie kola frankfurtu a we frankfurcie forigner
Szukaj
Odpowiedz
aaadam Offline
Stały bywalec
*****
Liczba postów: 786
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2004
#2
27.03.2010, 23:17
to jeden z zespołów mojej młodości, jeśli grają tak jak kiedyś to bardzo warto!!!! Chociaż ostatnio wróciło kilka zespołów, że tak powiem, tego typu z lat 80-tych i większości to tylko odcinanie kuponów od starych sukcesów....
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
mirek Offline
Stały bywalec
*****
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
#3
27.03.2010, 23:40
tez ich kiedys sluchalem, na youtubie przegladaelm i chlopaki niezle graja moze sie wybiore
Szukaj
Odpowiedz
Robson Offline
Stały bywalec
*****
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
#4
28.03.2010, 01:47
No jeśli w zespole jest Midge Ure to zawsze warto. Esencja Nowych Romantyków w końcuUśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
mirek Offline
Stały bywalec
*****
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
#5
28.03.2010, 07:53
a jest jest MidgeUśmiech
Szukaj
Odpowiedz
eliot Offline
Początkujący
**
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10.2009
#6
03.07.2010, 22:56
Robson napisał(a):No jeśli w zespole jest Midge Ure to zawsze warto. Esencja Nowych Romantyków w końcuUśmiech

Oj tak. Tym bardziej, że Ultravox to jednak New Wave, wyrastająca wprost z tradycji jeszcze bardziej buntowniczego Punk Rocka, o czym mało kto dziś pamięta. Co prawda w latach osiemdziesiątych skomercjalizowali się nieco, jednak New Romantic w ich wydaniu nie trącił infantylizmem spod znaku choćby jakiegoś Kajagoogoo.
Zresztą to mój ulubiony etap ich twórczości. Zachowali tę swoistą szlachetność wyrazu i wierność korzeniom, za którą do dziś ich cenię.
Co sam Midge udowodnił po latach - ach te jego solowe koncerty bez prądu!
Szukaj
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości