Liczba postów: 136
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2005
No, i po wszytskim. Zagrał. Trochę krótko - niecałe półtorej godziny. Ale wstęp i zakończenie miał mistrzowskie. Na poczatku nieco zagubionš publicznoć zaskoczył nagłym pojawieniem się i dynamicznym "Message In A Bottle". A jako przedostatnie - niemiertelne "Every breath You take". Troszkę za mało wycišgnšł w refrenie, jak na mój gust. Zawsze potrafił dać takie paronastosekundowe wydłużenie refrenu na jednym wydechu. Tym razem swoje struny głosowe powięcił w innym kawałku. I przez to "Every..." troszkę się zubożyło. Dzięki temu powstała tak nieco miększa, żeby nie powiedzieć balladowa wersja tej piosenki. Ale i tak było super!
PS. Tak, żeby zamknšć spekulacje. "MFN" nie było...
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Bylo REWELACYJNIE
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.2005
ja tylko żałuje, ze niezrobiono takiego szumu medialnego wokół koncertu MK w maju. Jestem ciekawy ilu ludzi by przyszło na darmowy koncert MK (tak jak było to w przypadku Stinga)
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
podejrzewam, ze tez taka liczba, a nawet wiecej. Mark Knopfler wydaje mi sie ma bardzo wielu fanow w Polsce, znacznie wiecej niz Sting
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 154
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.2005
NIEEE!! WYBIJCIE SOBIE Z GŁOWY TAKI POMYSŁ! tego to bym już chyba ze wciekłoci nie przeżyła, jakbym miała na koncercie Marka stawac na palcach, żeby zobaczyć kawałek telebimu, a muzykę słyszeć ciszej niż zwykle w domu Artystycznie koncert bez zarzutu, ale techniczna porażka na całej linii a szkoda...
seeEMILYplay
Liczba postów: 519
Liczba wątków: 19
Dołączył: 11.2003
Ja byłem na koncercie i nie moge uwierzyc ze ze to co zobaczyłem i usłyszałem to był Sting... i wydarzenie muzyczne roku...
Nie chodze czesto na koncerty ale to był zdecydowanie najsłabszy występ jaki do tej pory widziałem, gdyby nie 2-3 utwory załowałbym stania w tym tłumie przypadkowych ludzi jeszcze bardziej...
Sting live jest do niczego.
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Hmmm...ja astalem jakies 6-7 metrow od sceny, naglosnienie bylo bardzo dobre, a tlum ludzi nie byl w ogole przypadkowy, wszyscy znali slowa, spiewali, skakali i dobrze sie bawili. Mi naprawde bardzo sie podobalo. Warto bylo sie przepychac
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 41
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08.2005
Ja też stałam na paluszkach żeby zobaczyć skrawek telebimu Sting piewał supcio, ale technicznie była porażka
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Dlatego też omijam koncerty ze 150 tysięcznš publicznociš.Mimo , iż mam w dowodzie wpisany wysoki, z reguły też nie wiele widzę.
Obejrzalem w telewizji, i nie mogę się wypowiedzieć bo koncert na zywo to zawsze jednak inne doznania.Ale... Stinga lubię.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Cytat:Originally posted by Piotrd@Sep 25 2005, 05:03 PM
ja tylko żałuje, ze niezrobiono takiego szumu medialnego wokół koncertu MK w maju. Jestem ciekawy ilu ludzi by przyszło na darmowy koncert MK (tak jak było to w przypadku Stinga)
A ja zupełnie tego nie żałuję. Szum medialny często bywa krzywdzšcy. A tak naprawdę czy Mark potrzebuje czego podobnego? Przecież jego muzyka broni się sama. Nie twierdzę, że muzyka Stinga nie ale powiedzmy sobie też szczerze Sting jest bardziej znany i rozpowszechniony niż Mark.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Dla prawdziwego fana i wielbiciela Stinga czy też każdego innego wykonawcy napewno jest trochę przykro ić na koncert, gdzie większoć publiki to jednak przypadkowe osoby, które zdobyły darmo bilet, a twórczoć danego artysty znajš tylko na tyle na ile usłyszš w radio.
To nie ten klimat, który lubię.I mam mieszane uczucia czy chciałbym być na takim koncercie Marka.
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Ja z cala pewnoscia bym nie chcial...
Ale jak tu juz wczesniej wspomniano, Markowi takie koncerty nie groza...
na szczescie
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 41
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08.2005
Cytat:Originally posted by Robson+Sep 26 2005, 03:22 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (Robson @ Sep 26 2005, 03:22 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <!--QuoteBegin-Piotrd@Sep 25 2005, 05:03 PM
ja tylko żałuje, ze niezrobiono takiego szumu medialnego wokół koncertu MK w maju. Jestem ciekawy ilu ludzi by przyszło na darmowy koncert MK (tak jak było to w przypadku Stinga)
A ja zupełnie tego nie żałuję. Szum medialny często bywa krzywdzšcy. A tak naprawdę czy Mark potrzebuje czego podobnego? Przecież jego muzyka broni się sama. Nie twierdzę, że muzyka Stinga nie ale powiedzmy sobie też szczerze Sting jest bardziej znany i rozpowszechniony niż Mark. [/b][/quote]
Zgadzam się w zupełnoci!!!!!! Muzyka Marka broni się sama i nie chciałabym ić na taki koncert Marka jak w przypadku Stinga.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Pamiętam swego czasu pomysł aby Mark wystšpił w niejakim "Barze" :ph34r: Mój Boże jak się wtedy przeraziłem. Na szczęcie nie wypaliło
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 217
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2004
Pewnie MArk sie nie zgodził mimo nalegań menadżerów
It's what it is...
|