Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Nie wiem czy lubiliście tę kapelę ale to już historia. Szkoda
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 757
Liczba wątków: 20
Dołączył: 04.2005
Dla mnie ogromna, moim marzeniem było zobaczyć Ich live a tu niestety takie info
tea
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
szkoda, kurcze 3 lata temu moglem byc na ich koncercie a tu klapa
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Co ty mówisz? Źródło
Patrzę na onet, a tam rzeczywiście... Nigdy nie byłem ich wielkim fanem, lubiłem czasem posłuchać. Ale i tak coś ważnego się skończyło.
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.2008
A ja byłam...uwielbiałam ich słuchać na moim walkmanie.. po ciemku, w nocy, gdy nie mogłam spać. A moim ulubionym albumem był New Adventures in Hi-Fi. Kupowałam kasety, bo wtedy na płyty nie było mnie stać a o odtwarzaczach mp3 jeszcze nikt nie marzył. Lata liceum i studiów- lata 90 do 2000..i później też wracałam do tych piosenek, ale bliższy mojemu sercu był Mareczek:-)
Mnóstwo wspomnień do różnych utworów R.E.Mu... i to są te lata do których myślami często wracam. Kocham i podziwiam ich twórczość, mimo, że nie mam ostatnich albumów. Też żałuję że nie było mnie na ich koncercie na Torwarze, chyba w 2003 r.
Liczba postów: 234
Liczba wątków: 16
Dołączył: 11.2007
Moim zdaniem to dobra decyzja. Świadczy o tym, że zespół siebie szanuje. Bardzo ich cenię za to specyficzne połączenie folku z pod znaku The Byrds z mainstreamowym przebojowym rockiem wywodzącym się z nowej fali lat 80. Mieli kilka znakomitych płyt jak "Automatic For The People", "Green", "Document" czy "Murmur". Mieli też kilka słabszych, ale nie słabych. Smutno, że kończą, ale odchodzą z klasą po udanym "Collapse Into Now".
Nie gram z nut, gram z serca