Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
26.11.2011, 14:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.11.2011, 15:05 przez numitor.)
Wszelkie nastroje antykatolickie (i te umiarkowane, i te ostrzejsze) biorą się z tego, że niechęć zawsze wzbudza uprzywilejowana grupa. Spójrzcie, państwo płaci za lekcję w szkołach, kapelanom w szpitalach, za remonty kościołów, za wybudowanie nowych kościołów. Do tego traci także masę pieniędzy - np. w ramach zryczałtowania podatków.
Co otrzymuje w zamian? Ciągły hamulec rozwojowy. Unia Europejska? Najpierw Kościół był na nie, później zmienił zdanie, a teraz jest jednym z największych beneficjentów (ile kościołów się odremontowało od 2005 roku). Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? To samo. Pamiętam, jak byłem na Mszy dziesięć lat temu, a ksiądz mówił, żeby nie dawać tym "złodziejom od Owsiaka". To kilka lat temu też było powszechne, dzisiaj Kościół też zmienił zdanie, a opluwaniem Owsiaka zajmuje się już właściwie tylko Radio Maryja.
Moją ulubioną anegdotą dotyczącą zacofania Kościoła i jednocześnie obrazującą, że to zacofanie istniało od zawsze, jest to, że w osiemnastym wieku (w końcówce) Kościół protestował przeciwko....lotom balonem. Twierdząc, że przez to ludzie zbliżają się do Boga.
Czy dzisiaj księża mówią coś o samolotach? Oczywiście nie, bo to byłby absurd. Ale pewnie wielu ludzi dwieście lat temu Kościół do tego zniechęcił.
Do tego wszystkiego na Msze chodzi w tej chwili około 30 procent Polaków. A za 20 lat będzie to podobno około 10 procent. A teraz 30 procent! Dlaczego w kraju, w którym tak mało osób praktykuje swoją wiarę w parlamencie i szkołach ma wisieć krzyż? Dlaczego W SZKOŁACH ma się mówić o tym, że wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa to taki sam fakt historyczny, jak teoria względności Einsteina?
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Numitor
Tak, tego się spodziewałem. Widzisz tylko jedną stronę medalu. Jak jesteś taki kozak, to zastąp kapelanów w szpitalach, zrób sobie wycieczkę po oddziale np. onkologicznym i pogadaj z ludźmi, ok?
Może jakieś konkrety dotyczące kościoła jako hamulcowego rozwoju i zacofania w obecnej chwili?
W nieodległej historii świata pojawili się wielcy "reformatorzy": Marks i Engels. Co było dalej to chyba nie muszę Ci pisać, prawda?
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Dzieli nas przepaść adam82 i numitor. To mój ostatni akcent tej dyskusji.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
pablosan napisał(a):Numitor
Tak, tego się spodziewałem. Widzisz tylko jedną stronę medalu. Jak jesteś taki kozak, to zastąp kapelanów w szpitalach, zrób sobie wycieczkę po oddziale np. onkologicznym i pogadaj z ludźmi, ok?
Może jakieś konkrety dotyczące kościoła jako hamulcowego rozwoju i zacofania w obecnej chwili?
W nieodległej historii świata pojawili się wielcy "reformatorzy": Marks i Engels. Co było dalej to chyba nie muszę Ci pisać, prawda?
Nie, absolutnie nie widzę jednej strony medalu. Zgadzam się z Tobą całkowicie odnośnie kapelanów w szpitalach.
Po prostu nie chcę, żeby dzieci, które mają sześć lat miały religię i patrzyły dwa neutralne symbole: kryż i polskie godło. Ponieważ kryż NIE jest symbolem nas wszystkich. Nie każdy Polak musi się z nim utożsamiać.
Staram się na to patrzeć obiektywnie, ale nie dam sobie wmówić, że to katolicy są dyskryminowani.
Mam podawać Tobie przykłady? Naprawdę nie widzisz ich na co dzień? Podawałem dwa wcześniej - UE oraz WOŚP. Mam pisać o antykoncepcji? Zapłodnieniu in vitro?
Pablosan, ja uwielbiam wiele rzeczy związanych z Kościołem - osób, wydarzeń, obiektów, etc., i mógłbym napisać teraz elaborat chwalący KK, ale przecież nie o tym rozmawiamy . Równie dobrze mógłbym Tobie zarzuć, że widzisz jedną stronę medalu .
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Robson napisał(a):Dzieli nas przepaść adam82 i numitor. To mój ostatni akcent tej dyskusji.
Robson, przepaść dzieli katolika, który chce palić na stosie innowierców oraz człowieka, który uważa, że Kościół powinien być prześladowany.
Ty nie jesteś tym pierwszy, ja – tym drugim. Uwielbiam klasztory – przepiękny klasztor w Lubiniu (okolice Poznania, poszukajcie sobie zdjęć), Lubiążu (dość znany na Dolnym Śląsku). Ostatnio byłem w Częstochowie – jesień, zimny wieczór. Niesamowity klimat, na długo to zapamiętam. Fascynują mnie małe, drewniane kościoły, które znajdują się w mniejszych miejscowościach. Od wielu lat czytam „Tygodnik Powszechny”, dzięki któremu odkryłem dla siebie wielu teologów, których kazania regularnie czytam. To jest właśnie mój wymiar religijności. Nie lubię się uzewnętrzniać, napisałem to, żebyś zobaczył, że nie jestem wrogiem Kościoła.
Po prostu nie chce, żeby Kościół był wszędzie. Żeby dzieci szły w wieku sześciu lat do szkoły i widziały krzyż na ścianie. Później szły na religię, na Msze,z automatu brały ślub kościelny, itd., itp…..bo religia to jest coś, co każdy powinien odkrywać sam. Jeśli wmawiamy młodym pokoleniom, że krzyż i godło to jest to samo, to chyba nie dajemy im wyboru, nie uważasz? Jeśli Kościół chce, żeby prawo było tożsame z moralnością (patrz: zapłodnienia in vitro) to nie zostawia nawet ludziom możliwości popełnienia grzechu! Bo, jak katolik może popełnić grzech, skoro jednocześnie łamie prawo? Jak może być człowiekiem moralny, skoro bycie niemoralnym jest jednoznaczne z popełnieniem przestępstwa.
Zrozum – życzę Kościołowi, jak najlepiej. Żeby znów pojawiły się wybitne postacie – takie, jak Wojtyła, Wyszyński, Tischner i Twardowski. Żeby ich nie cenzurowano, jak ostatnio Bonieckiego. Ale życzę też Kościołowi, żeby był autonomiczny względem państwa, bo tylko wtedy udowodni, że jest naprawdę silny.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Przepaść może dzielić osobę wierząca i niewierzącą. To jakby dwie rzeczywistości. Ani jedna strona nie zrozumie drugiej ani ta druga pierwszej. To miałem na myśli. Dziekuję
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Robson napisał(a):Przepaść może dzielić osobę wierząca i niewierzącą. To jakby dwie rzeczywistości. Ani jedna strona nie zrozumie drugiej ani ta druga pierwszej. To miałem na myśli. Dziekuję
Czy ja kiedykolwiek napisałem, że jestem niewierzący? Albo Ty, że jesteś wierzący?
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Czy ja kiedykolwiek wymieniłem Twoje imię?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
No tak - "Dzieli nas przepaść adam82 i numitor. To mój ostatni akcent tej dyskusji.".
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
To moja bardzo ogólna diagnoza.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
A ja jestem większym optymistą .
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09.2006
numitor napisał(a):Ty nie jesteś tym pierwszy, ja – tym drugim. Uwielbiam klasztory – przepiękny klasztor w Lubiniu (okolice Poznania, poszukajcie sobie zdjęć), Lubiążu (dość znany na Dolnym Śląsku). Ostatnio byłem w Częstochowie – jesień, zimny wieczór. Niesamowity klimat, na długo to zapamiętam. Fascynują mnie małe, drewniane kościoły, które znajdują się w mniejszych miejscowościach. Od wielu lat czytam „Tygodnik Powszechny”, dzięki któremu odkryłem dla siebie wielu teologów, których kazania regularnie czytam. To jest właśnie mój wymiar religijności. Nie lubię się uzewnętrzniać, napisałem to, żebyś zobaczył, że nie jestem wrogiem Kościoła.
Po prostu nie chce, żeby Kościół był wszędzie. Żeby dzieci szły w wieku sześciu lat do szkoły i widziały krzyż na ścianie. Później szły na religię, na Msze,z automatu brały ślub kościelny, itd., itp…..bo religia to jest coś, co każdy powinien odkrywać sam. Jeśli wmawiamy młodym pokoleniom, że krzyż i godło to jest to samo, to chyba nie dajemy im wyboru, nie uważasz? Jeśli Kościół chce, żeby prawo było tożsame z moralnością (patrz: zapłodnienia in vitro) to nie zostawia nawet ludziom możliwości popełnienia grzechu! Bo, jak katolik może popełnić grzech, skoro jednocześnie łamie prawo? Jak może być człowiekiem moralny, skoro bycie niemoralnym jest jednoznaczne z popełnieniem przestępstwa.
Zrozum – życzę Kościołowi, jak najlepiej. Żeby znów pojawiły się wybitne postacie – takie, jak Wojtyła, Wyszyński, Tischner i Twardowski. Żeby ich nie cenzurowano, jak ostatnio Bonieckiego. Ale życzę też Kościołowi, żeby był autonomiczny względem państwa, bo tylko wtedy udowodni, że jest naprawdę silny. Pod tym mógłbym się sam podpisać. Z tym, że jestem agnostykiem więc sama wiara leży poza sferą moich zainteresowań. Moim zdaniem wyznawcy różnych wierzeń muszą zrozumieć, że inni mają prawo do swoich przekonań i państwo jest dla wszystkich obywateli niezależnie od poglądów w tych kwestiach. U nas sytuacja nieodmiennie przywołuje mi na myśl cytat z Kazika:
"Przysłowia są mądrością narodów
A narody to plemiona teraźniejszych czasów
Mają to do siebie - narody, nie czasy
Każdy jest wyjątkowy, lepszy od reszty klasy
Wyjątkowy zaś chce, właściwie chyba musi
Swój etos i kulturę zanieść temu co gorszy
Szykujcie bracia amunicję na święta
To Boże Narodzenie będą długo pamiętać"
Pozdrawiam.
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.
And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
Hm oto o wiele poważniejsze naruszenie zasady neutraloności światopoglądowej poprzez promocję zabobonnych eko-dogmatów:
Temat wypracowania:
Na arenie polskiej i międzynarodowej toczy sie wiele debat o przyszłość energetyki w kontekście wyczerpania sie paliw kopalnianych, zmian klimatu i bezpieczeństwa energetycznego. Coraz więcej krajów wprowadza w życie strategie, które mają doprowadzić do całkowitego przejścia na odnawialne źródła energii do 2050 roku.
Czy polska może całkowicie przejść na "czystą" energie do 2050 roku, a tym samym wyeliminować negatywny wpływ energetyki na zmiany klimatu?
Wrzuciłem wczoraj ale jakiś pad był (?1?)
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
numitor napisał(a):Wszelkie nastroje antykatolickie (i te umiarkowane, i te ostrzejsze) biorą się z tego, że niechęć zawsze wzbudza uprzywilejowana grupa.
Źródła homofobii są też takie? A antysemityzmu?
Cytat:Spójrzcie, państwo płaci za lekcję w szkołach, kapelanom w szpitalach, za remonty kościołów, za wybudowanie nowych kościołów. Do tego traci także masę pieniędzy - np. w ramach zryczałtowania podatków.
To się wiąże z UE. Państwo w ten sposób uzyskuje pomoc Kościoła w kwestiach, gdzie se nie radzi a po drugie przychylność
Cytat:Do tego wszystkiego na Msze chodzi w tej chwili około 30 procent Polaków. A za 20 lat będzie to podobno około 10 procent. A teraz 30 procent! Dlaczego w kraju, w którym tak mało osób praktykuje swoją wiarę w parlamencie i szkołach ma wisieć krzyż? Dlaczego W SZKOŁACH ma się mówić o tym, że wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa to taki sam fakt historyczny, jak teoria względności Einsteina?
30%? Po pierwsze 40 a po drugie to jest dużo i daje tytuł o wiele większy niż 2% ateuszy do szarogęszenia się
Poza tym orzeł też nie łączy wszystkich bo Tymona i Krytykę Polityczną z ich przyśpiewkami nie łączy.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
SmokEustachy napisał(a):Źródła homofobii są też takie? A antysemityzmu?
To się wiąże z UE. Państwo w ten sposób uzyskuje pomoc Kościoła w kwestiach, gdzie se nie radzi a po drugie przychylność
30%? Po pierwsze 40 a po drugie to jest dużo i daje tytuł o wiele większy niż 2% ateuszy do szarogęszenia się
Poza tym orzeł też nie łączy wszystkich bo Tymona i Krytykę Polityczną z ich przyśpiewkami nie łączy.
Napisałem "niechęć zawsze wzbudza uprzywilejowana grupa", a nie "jedynym źródłem niechęci jest uprzywilejowanie".
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
Więc mamy tu otwartą kwestię, kto jest uprzywilejowany a kto wprost przeciwnie.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Robson napisał(a):Przepaść może dzielić osobę wierząca i niewierzącą. To jakby dwie rzeczywistości. Ani jedna strona nie zrozumie drugiej ani ta druga pierwszej. To miałem na myśli. Dziekuję
Stanowczo protestuję przeciwko traktowaniu tego jako reguły! Jestem niewierzący, mam wielu wierzących znajomych i przyjaciół i żadnych przepaści nie widziałem
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
numitor napisał(a):Robson, przepaść dzieli katolika, który chce palić na stosie innowierców oraz człowieka, który uważa, że Kościół powinien być prześladowany.
Ty nie jesteś tym pierwszy, ja – tym drugim. Uwielbiam klasztory – przepiękny klasztor w Lubiniu (okolice Poznania, poszukajcie sobie zdjęć), Lubiążu (dość znany na Dolnym Śląsku). Ostatnio byłem w Częstochowie – jesień, zimny wieczór. Niesamowity klimat, na długo to zapamiętam. Fascynują mnie małe, drewniane kościoły, które znajdują się w mniejszych miejscowościach. Od wielu lat czytam „Tygodnik Powszechny”, dzięki któremu odkryłem dla siebie wielu teologów, których kazania regularnie czytam. To jest właśnie mój wymiar religijności. Nie lubię się uzewnętrzniać, napisałem to, żebyś zobaczył, że nie jestem wrogiem Kościoła.
Po prostu nie chce, żeby Kościół był wszędzie. Żeby dzieci szły w wieku sześciu lat do szkoły i widziały krzyż na ścianie. Później szły na religię, na Msze,z automatu brały ślub kościelny, itd., itp…..bo religia to jest coś, co każdy powinien odkrywać sam. Jeśli wmawiamy młodym pokoleniom, że krzyż i godło to jest to samo, to chyba nie dajemy im wyboru, nie uważasz? Jeśli Kościół chce, żeby prawo było tożsame z moralnością (patrz: zapłodnienia in vitro) to nie zostawia nawet ludziom możliwości popełnienia grzechu! Bo, jak katolik może popełnić grzech, skoro jednocześnie łamie prawo? Jak może być człowiekiem moralny, skoro bycie niemoralnym jest jednoznaczne z popełnieniem przestępstwa.
Zrozum – życzę Kościołowi, jak najlepiej. Żeby znów pojawiły się wybitne postacie – takie, jak Wojtyła, Wyszyński, Tischner i Twardowski. Żeby ich nie cenzurowano, jak ostatnio Bonieckiego. Ale życzę też Kościołowi, żeby był autonomiczny względem państwa, bo tylko wtedy udowodni, że jest naprawdę silny.
Numitor
Ja też nie chcę żeby kościół był wszędzie. Choćby w tych linkach sprzed kilku dni-psim obowiązkiem naszego państwa powinno być dbanie o obywateli (bo Polska jest bardzo fiskalnym państwem) a nie Kościoła. Ideą chrześcijaństwa jest miłość do drugiego człowieka, dlatego nie może być obojętne na krzywdę drugich ludzi, chociaż mnie szlag trafia jak nasze państwo ma w dupie ludzi, którzy płacą horrendalne podatki. To co robią chrześcijanie w Polsce powinno być jedynie dodatkiem, a nie zastępowaniem państwa.
Kościół uznaje życie od samego początku-dlatego in vitro jest przeciw (bo każdy zarodek to nowe życie), tak było od zawsze, więc ten argument na zacofanie kościoła jest bez sensu.
Ks. Bonieckiego ocenzurowano, bo sieknął taki idiotyzm z tym Nerglem, że jak to przytoczyłeś, to aż nie mogłem w to uwierzyć (szatan w wydaniu jarmarczno-żartobliwym). Po prostu się nie przygotował. Ciekawe, gdyby znał chociażby ten tytuły co ja przytoczyłem: "Chwała mordercom Wojciecha (997-1997, X wieków hańby)" czy "Chrześcijanie do lwów" to też by tak chlapnął...
WOŚP-piękna, szlachetna idea, ale niestety p. Owsiak też potrafił chlapnąć "róbta co chceta". Ja nie akceptuje tego, ja nie chcę, żeby 13-14 latek zabijał z kolegami człowieka, bo chciał zobaczyć jak umiera człowiek. Ja nie chcę żeby Polska "hodowała" młodzież, z której 20% nie potrafi rozwiązać 30% zadań na maturze z matematyki w stopniu podstawowym. Ja nie chcę, żeby zakładali śmietnik nauczycielowi na głowę. Ja nie chcę spotykać w autobusie 10 latków, z których jedno się drze do drugiego na całe gardło, że nie ma fajek, bo mu stara wczoraj zajebała. Ja nie chcę, żeby moja żona spotykała na przystanku gimnazjalistów z plecakami pełnymi urwanych klipów z ukradzionych ciuchów w sklepach. Rozumiesz? Nie ma u mnie akceptacji dla "róbta co chceta".
pozdrawiam
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09.2006
SmokEustachy napisał(a):Więc mamy tu otwartą kwestię, kto jest uprzywilejowany a kto wprost przeciwnie. Lol... dawno się tak nie uśmiałem. Mimo, iż przez weekend zaliczyłem parę rozrywkowych spotkań z przyjaciółmi, to dopiero wizyta na forum zwaliła mnie z nóg. Bez urazy, ale Ty chyba nie piszesz tego na poważnie. W przeciwnym razie ta dyskusja traci jakikolwiek sens, bo bariera komunikacyjna uniemożliwia przepływ informacji. Popatrz co wisi w budynkach państwowych na zaszczytnym miejscu poza godłem Polski, albo jakimi zaobobonnymi dogmatami karmi się umysły dzieci i odpowiedz sobie sam jaka subkultura jest w naszym kraju na uprzywilejowanej pozycji. Ba! Stary, kto tutaj (poza rolnikami) nie płaci podatków!
Zrozum, że ja nie chcę zdelegalizować chrześcijaństwa, ani go represjonować, chcę tylko, żeby się ode mnie odpieprzyło raz na zawsze, oraz, żeby w imię anachronicznych wierzeń nie łamano konstytucji. Chodzi o NEUTRALNOŚĆ, a nie o krucjatę, co zdaje się dla niektórych jest trudne to rozróżnienia. Że znów się Kazikiem podeprę,
"Jedna rewolucja niszczy drugą rewolucję
Zrozum - to tylko walka instytucji
W imię tej walki co pewien czas ponury
Ruszają na podboje armie kute w zbroje"
Na koniec przypomniały mi się Twoje uwagi na temat państwa religijnego, jak to czytam, to się zaczynam bać. Myślę, że ludzie tak myślący są na dłuższą metę równie niebezpieczni co religijni ekstremiści z Al-Kaidy. Takie są owoce mieszanki religii, nacjonalizmu i totalitaryzmu. Lista zasług jest długa, Indianie, wyprawy krzyżowe, palenie na stosie (ostatnie pod koniec XIX w., notabene w na ziemiach polskich), nieustanna jatka na bliskim wschodzie, 9/11 i jego pokłosie etc. . Jak słyszę niektórych moich rodaków, to przestaję się śmiać z inicjatywy wypowiedzenia wojny Czechom i natychmiastowej kapitulacji, to nie było by tak głupie jak pomysły religijnych ekstremistów. Nie wiem, kurcze, przewietrz trochę umysł i obejrzyj "Żywot Briana" albo przeczytaj autobiografię Keitha Richardsa. Ludzie na świece naprawdę dawno sobie przestali zawracać głowę głupotami o inteligentnych projektach, bogach i diabełkach. Spójrz w niebo i popatrz na te tysiące gwiazd, tam są miliony galaktyk z milionami "słońc", gdzie na wielu mogła ruszyć taka ewolucja jak na Ziemi, dyskusja o bogach którzy nas stworzyli i się tym interesują jest naprawdę tragikomiczna.
Pozdrawiam
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.
And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09.2006
pablosan napisał(a):WOŚP-piękna, szlachetna idea, ale niestety p. Owsiak też potrafił chlapnąć "róbta co chceta". Ja nie akceptuje tego, ja nie chcę, żeby 13-14 latek zabijał z kolegami człowieka, bo chciał zobaczyć jak umiera człowiek. Ja nie chcę żeby Polska "hodowała" młodzież, z której 20% nie potrafi rozwiązać 30% zadań na maturze z matematyki w stopniu podstawowym. Ja nie chcę, żeby zakładali śmietnik nauczycielowi na głowę. Ja nie chcę spotykać w autobusie 10 latków, z których jedno się drze do drugiego na całe gardło, że nie ma fajek, bo mu stara wczoraj zajebała. Ja nie chcę, żeby moja żona spotykała na przystanku gimnazjalistów z plecakami pełnymi urwanych klipów z ukradzionych ciuchów w sklepach. Rozumiesz? Nie ma u mnie akceptacji dla "róbta co chceta". Przy całym moim ultraliberaliźmie graniczącym z anarchią, tutaj się z Tobą zgadzam w 100%. Tylko, czy brak szacunku dla drugiego człowieka nie jest kwestią uniwersalną, a nie domeną jedynie kościoła. To jest fundament humanizmu. Moim zdaniem wina leży w bezrefleksyjnym wychowaniu przez rodziców, którzy tych wartości nie wyznawali, bądź nie interesowali się rozwojem swoich dzieci.
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.
And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
|