02.02.2012, 21:07
retro13 napisał(a):byłam w zasadzie tylko na jednym koncercie Z Riedlem, to musiały być lata 80, młoda siksa byłam, roku nie pamiętam ale pamietam wszystko inne
to że jak zaczynali grać to było już ciemno a jak kończyli to już było jasno ( mówię rzecz jasna o Jarocinie)- skończyli chyba o 4 nad ranem, w każdym razie pamiętam widok twarzy ludzi stojących pod sceną w mdłym świetle wschodzącego słońca, i rosę na trawie.. i chłód.. i to że nikomu się nie chciało iść do domu.. a Riedel śpiewał i spiewał, choć musiał już dawno nie być w formie....)
Od dzisiaj będę też pisał, jak coś mi się będzie podobało - i to pierwsza rzecz. Bardzo fajne wspomnienie .
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
A new morning has begun..."