Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Wydaje mi się, że gdyby to Mark reaktywował DS, wtedy Smok miałby rację. Ale nie w wypadku "samowolki" pozostałych członków.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
czy ja wiem czy ja bym chciała zobaczyć dzisiejszego Marka z opaską na głowie...?
przypominam sobie koncowe So far away z Berlina.. kurcze, no naprawdę, wszystko co najlepsze reaktywowało się w tych minutach.. ja nie wiem co więcej trzeba...
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Mnie nic.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
mi tez absolutnie nic
nawet przy reaktywacji DS to nie mogłoby brzmieć inaczej.....
jedyna sluszna wersja
http://www.youtube.com/watch?v=rc7B9UnYC...re=related
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12.2011
Konieczność pewnego zwrotu? Powrót jest wskazany? Odoszę wrażenie że "przespałeś" mnóstwo czasu kiedy rozmawialiśmy na tym forum o ewentualnej reaktywacji DS.
Nie czytam jakoś długo, ale niech mi ktoś powie, czy Kolega Robson ma tutaj jakieś uprzywilejowane stanowisko i może ustawiać poglądy użytkowników wedle swojego uznania?
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Nikt nie ma takiego prawa i nikt tak nie robi, ale każdy ma prawo napisać kontrę na post innego użytkownika, jeśli się z kimś nie zgadza. Robert także. W końcu po to jest Forum, by wymieniać opinie.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Khil napisał(a):Konieczność pewnego zwrotu? Powrót jest wskazany? Odoszę wrażenie że "przespałeś" mnóstwo czasu kiedy rozmawialiśmy na tym forum o ewentualnej reaktywacji DS.
Nie czytam jakoś długo, ale niech mi ktoś powie, czy Kolega Robson ma tutaj jakieś uprzywilejowane stanowisko i może ustawiać poglądy użytkowników wedle swojego uznania?
Może zwrócisz się bezpośrednio do mnie kolego Khil O czym Ty w ogóle mówisz? Przykłady jakieś?
ps. cholerka myślę sobie że jak człowiek za dużo pisze na tym forum to częściej może obrywać i częściej można się do niego "przywalać" kurcze pomyślę o tym jutro
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Khil napisał(a):Konieczność pewnego zwrotu? Powrót jest wskazany? Odoszę wrażenie że "przespałeś" mnóstwo czasu kiedy rozmawialiśmy na tym forum o ewentualnej reaktywacji DS.
Nie czytam jakoś długo, ale niech mi ktoś powie, czy Kolega Robson ma tutaj jakieś uprzywilejowane stanowisko i może ustawiać poglądy użytkowników wedle swojego uznania?
Robson jest autorytetem, jesli chodzi o wiedze o MK. W zasadzie tylko z Kooba moze podyskutowac na podobnym poziomie
Ja w kazdym razie cenie sobie wiedze Robsona i konsekwencje, jak wiele uczucia i emocji wklada w kazdy projekt muzyczny Knopflera. Ja tak nie mam.
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
O nie co to to nie Wojtas myślę że wszyscy jedziemy na tym samym zwariowanym wózku i poziomie. Ja po prostu tylko więcej piszę Może za dużo. Obiecuję sobie kontrolę nad tym ale na razie widać mi nie wychodzi. To wynika z fascynacji muzyką Knopflera. Nie zawsze pamiętam że może to kogoś drażnić ale cóż. Dzięki
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Mnie tam nie drazni. I nie badz taki skromny, wiesz dobrze ze jestes tutaj VIP
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Jesli posługujemy się takimi stwierdzeniami to w takim razie VIPÓW na tym forum jest bardzo wielu.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Czasami wydaje mi się że im ktoś mniej pisze na forum jest bardziej wiarygodny i jego wpisy są takie jakby to ująć...Mocne i konkretne. Może dlatego że są bardziej oczekiwane i niespodziewane jednocześnie. Nie np. o znów ten Robson itd. bla bla bla. Ot moje poniedziałkowe wynurzenia
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
retro13 napisał(a):pozwól Smoku że dopytam:
gdzie i dlaczego widzisz "konieczność pewnego zwrotu po latach" - jak to ująłeś?
Dlatego że cele które przyświecały rozpoczęciu kariery solowej zostały zrealizowane. Minęło kilkanaście lat i ludzie zdążyli zatęsknić za DS, co widać. Dlatego, że niektóre utwory w aranżacji DS brzmiały lepiej niż solo (Calling Elvis). Dlatego, że lista utworów przez lata tak się wydłużyła, że nie da się grać wszystkiego wartościowego w jednej trasie. I jednym zespołem. Dlatego, że reaktywacja to wg mnie pomysł o wiele lepszy niż turnee z Dylanem.
Ktoś wie w ogóle o czym mówimy?
Formą reaktywacji to by mogło być pogodzenie z Davidem i koncert pierwszego składu w rocznicę. Ale nowa płyta by też mogła być, z utworami kŧóre są a przy solowej karierze są spychane w cień. Coś w stylu Pyromana.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Smok, Ty piszesz w tym temacie takie bzdury, że tego się po prostu czytać nie da.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Dlatego że cele które przyświecały rozpoczęciu kariery solowej zostały zrealizowane
- tego niestety nikt nie może wiedzieć poza samym MK
Dlatego, że reaktywacja to wg mnie pomysł o wiele lepszy niż turnee z Dylanem.
- znalazłoby się o wiele więcej lepszych pomysłów od tournee z Dylanem, np trasa promująca nową płyte na ktorą wszyscy tak bardzo czekają...
mam pytanie: wolałbyś trasę reaktywowanego DS czy nową płytę Knopflera i jego solową trasę ?
na jedno i drugie nie starczyłoby mu ani czasu ani pewnie sił.
ja bym wybrała to drugie.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
"Ktoś wie w ogóle o czym mówimy?"
My? Pytanie raczej brzmi czy wiecie o czym ja w ogóle mówię?
Wybacz Smok ale nie mam pojęcia.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Robson napisał(a):"Ktoś wie w ogóle o czym mówimy?"
My? Pytanie raczej brzmi czy wiecie o czym ja w ogóle mówię?
Wybacz Smok ale nie mam pojęcia.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
Retro, tak na dziś to bym wolał trasę i płytę DS a solowa płyta za 2 lata. Dlatego że ostatni solowych płyt i tras było kilka, a DS mało. Natomiast o celach MK wiemy to i owo z wywiadów.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
"tak na dziś to bym wolał trasę i płytę DS a solowa płyta za 2 lata. Dlatego że ostatni solowych płyt i tras było kilka, a DS mało"
przypominasz mi trochę mojego szwagra, który był zakochany w DS, natomiast solowa twórczość Marka kompletnie go przestała interesować.
ale ty przecież Smoku nie jesteś z tych, więc dlaczego, skąd u ciebie takie domaganie się aby jego twórczość koniecznie zmieniła szyld na DS...? w zasadzie to tylko kwestia nazwy....
naprawdę, nie zapominajmy że to cały czas ten sam Marek.
ten sam Mark - i nie ten sam zarazem, bo zmieniony czasem i doświadczeniem- dlatego to jest takie fascynujące...
naprawdę dla mnie nie ma znaczenia czy on występuje pod szyldem Mark Knopfler, Dire Straits czy Zielone Żabki- ważne że to on.
oczywiście, nie musisz tak samo czuć ani twierdzić.
jeśli twierdzisz że tęsknisz za DS , a tak naprawdę to chyba w zasadzie tylko za kawałkami granymi na żywo, to faktycznie na dzień dzisiejszy pozostaje The Straits ( zwłaszcza że podobno robią to dość dobrze)- wybierz się na koncert i zaspokój bóla, co ci przeszkadza..?
(ale coś mi się wydaje że DS bez MK też niespecjalnie ma dla ciebie rację bytu, prawda..? stąd ten żal pod jego adresem... to ładne w gruncie rzeczy...
jest jeszcze jedna sprawa: Mark już młodzieńcem nie jest, oby mu zdrowie jak najdlużej dopisywało, ale czasem takie dwa lata o które chcialbyś opóźnić wydanie płyty- wiele moga zmienić... ( tfu, tfu... ! odpukać)
dlatego gdyby się mialo okazać że np nie starczy mu sił i zdrowia, to moim zdaniem szkoda byłoby trwonić je na odgrzewanie DS, skoro w nim wciąż coś siedzi i domaga się ujścia...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
I jak było?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
|