15.03.2012, 14:53
Robson napisał(a):Tomek a jak wokalista? Atmosfera, publiczność?
Robert powiem tak: w samochodzie powiedziałem do całej kompanii "będziemy musieli się przez pierwsze 2, może 3 piosenki przyzwyczaić się do innego wokalu". Myliłem się, przypadł nam do gustu już na samym początku. Brzmią lepiej niż na swojej stronie, po prostu się dotarli i wokalnie facet też wydaje mi się lepszy niż kilka miesięcy temu, kiedy nagrywali materiał do strony www.
Wiadomo, że nie zagra tak samo i nie zaśpiewa tak samo, jak nasz MISTRZ, ale było CUDOWNIE. Publiczność długo się rozgrzewała (przypomniałem sobie Berlin), chociaż nasza czwórka z Wrocławia wydzierała się od początku. Nastrój bardziej kameralny, bo to nie był duży koncert. Atmosfera NIEZIEMSKA. Cieszy mnie to, że stałem kilka metrów od Alana Clarka i Chrisa White'a, że kilka razy do tego drugiego posłałem gest kciuka podniesionego do góry, a w zamian za to otrzymałem szczery uśmiech, no i gardło... oczywiście... zachrypłem. Więcej napiszę wieczorem. Pozdrawiam