Swoją drogą, widzę, że Tomek Zaborowski nie do końca potrafi zrozumieć skróty myślowe.
Ciekawe, czy jak robi zakupy w sklepie, to dialog wygląda tak:
- Cztery złote - mówi ekspedientka.
- Ale co to oznacza "cztery złote"? Mam je zapłacić czy może chce mi je pani podarować?!? - krzyczy oburzony "Zabor".
- Chodziło mi o to, że towary kosztują cztery złote - wyjaśnia speszona ekspedientka.
- Jakie towary!? - "Zabor" znów podnosi głos - Skąd ja to mam niby wiedzieć, o jakich towarach pani mówi?
- Tych, które pan kupił - wyjaśnia ekspedientka.
- Ale kiedy kupiłem, dzisiaj, a może wczoraj, albo dziesięć lat temu? - w "Zaborze" nadal emocje buzują.
- Cztery złote kosztują te towary, które kupił pan dzisiaj!
I dopiero wtedy Tomek płaci za zakupy.
Ciekawe, czy jak robi zakupy w sklepie, to dialog wygląda tak:
- Cztery złote - mówi ekspedientka.
- Ale co to oznacza "cztery złote"? Mam je zapłacić czy może chce mi je pani podarować?!? - krzyczy oburzony "Zabor".
- Chodziło mi o to, że towary kosztują cztery złote - wyjaśnia speszona ekspedientka.
- Jakie towary!? - "Zabor" znów podnosi głos - Skąd ja to mam niby wiedzieć, o jakich towarach pani mówi?
- Tych, które pan kupił - wyjaśnia ekspedientka.
- Ale kiedy kupiłem, dzisiaj, a może wczoraj, albo dziesięć lat temu? - w "Zaborze" nadal emocje buzują.
- Cztery złote kosztują te towary, które kupił pan dzisiaj!
I dopiero wtedy Tomek płaci za zakupy.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
A new morning has begun..."