25.04.2012, 20:49
numitor napisał(a):Swoją drogą, widzę, że Tomek Zaborowski nie do końca potrafi zrozumieć skróty myślowe.
Ciekawe, czy jak robi zakupy w sklepie, to dialog wygląda tak:
- Cztery złote - mówi ekspedientka.
- Ale co to oznacza "cztery złote"? Mam je zapłacić czy może chce mi je pani podarować?!? - krzyczy oburzony "Zabor".
- Chodziło mi o to, że towary kosztują cztery złote - wyjaśnia speszona ekspedientka.
- Jakie towary!? - "Zabor" znów podnosi głos - Skąd ja to mam niby wiedzieć, o jakich towarach pani mówi?
- Tych, które pan kupił - wyjaśnia ekspedientka.
- Ale kiedy kupiłem, dzisiaj, a może wczoraj, albo dziesięć lat temu? - w "Zaborze" nadal emocje buzują.
- Cztery złote kosztują te towary, które kupił pan dzisiaj!
I dopiero wtedy Tomek płaci za zakupy.
Czy ja Ciebie wyzywam?? - nie. Przeczytaj raz jeszcze co napisałeś, jak mnie potraktowałeś. Nie myśl, że się tym przejąłem, bo zdążyłem już poznać Twoje nędzne posty na wylot. Widzę, że argumentów Ci brakuje i nerwy biorą górę.
Potrafię zrozumieć skróty myślowe, tylko czy Twoje są "myślowe"?? żeby takowe stworzyć trzeba mieć rozum (teraz trochę pojechałem ale przynajmniej jest remis).
A na koniec to zapytam czy wiesz co to jest szacunek do drugiej osoby. Chodzi mi o tego "Zabora". Wyjdź z ukrycia i przedstaw się , podaj swoje imię nazwisko, wtedy ja spróbuję Ciebie "ponazywać".
Scenka w sklepie ze mną w roli głównej nie wyszła Ci. Jest tak płytka, jak poziom, jaki Ty reprezentujesz i pewnie więcej osób wprawiła w smutek nad Twoją osobą niż śmiech ze mnie.
Żal mi Ciebie chłopie, bo mam wrażenie, że w świecie (tym realnym, nie tu na forum) brakuje Ci miłości. Dam Ci radę: kup sobie psa, one są wierne.