21.05.2006, 08:47
Cytat:Originally posted by Andrzej@May 20 2006, 11:14 PMAndrzeju! Wyobra sobie, że również siebie nie zaliczam do entuzjastów rzeczonego festiwalu, ale... co roku go oglšdam. Dlaczego? Po pierwsze pewnie dlatego, że pomimo wszystko naszym kibicować należałoby (a że nasza reprezentacja w ostatnich dwóch latach jest tak a nie inna to już inna sprawa). Po drugie: tak jak ty - oglšdam to dla beki. Z perspektywy kilku obejrzanych przeze mnie festiwali nie trudno zaobserować szereg "eurowizyjnych" schematów powtarzajšcych się co roku. Obok wspomnianych DOD z różnych krajów drugš palgš sš tzw. bojzbendy. Jednych i drugich łšczy kolejna schematycznoć prezentowanych utworów. Zazwyczaj sš to III-ligowe kawałki disco, z topornym podkładem, od którego lepsze dwięki wydaje młynek do kawy. Nawet jeli pojawiał się jaki utwór z elementami muzyki ludowej danego kraju to i tak całoć zostało dobita podkładem rzeczonego typu. "Umiejętnoci" wokalne to następna ciekawa rzecz. Tobie skojarzyły się one z reniferami, a mi z rykami pawianów żółtobrzuchych podczas okresu godowego.
Wprawdzie nie o koncercie chce tu napisać , tylko o doznaniach po festiwalu Eurowizji, którego bylem telewidzem. Zasadniczo to zawsze się zastanawiam czy oglšdam ten festiwal z racji "przeżyć" muzycznych tudzież kabaretowych.
Artur Orzech(prowadzšcy z ramienia TVP-1) miał rzeczywicie trudny orzech do zgryzienia, a ja razem z nim.
Nie pytacie jak WYPADLI NASI ??? - a no nasi już WYPADLI w półfinałach(Ich Troje).
Michal Wisniewski - odchodzi, ma żal do polskiej telewizji ,że nie promowała jego piosenki , a on kupił strój na występ ze złotej nitki i brylantów za jedyne 260.000,-zł(słownie:dwiecieszećdziesišttysięcy złoty).
Do tego zespół był poważnie osłabiony stanami przed i po porodowymi jego byłych i aktualnych żon(nota bene członkiń zespołu). Ania wištek bo i o niej mowa miała tylko 3h45min23sek do porodu - to przecież musiało zparaliżować zespół.
Michał odchodzi - oby tylko za miesišc nie ogłosił hucznego coneback, bo z reguły - o zgrozo - robi to w moim miecie , ponieważ tu mieszka jego serdeczny przyjaciel, który te koncerty dla miasta sponsoruje. Ale teraz chyba za darmochę nie da rady, ponieważ kolesia zamknęło CB za przymyt papierochów i gorszych wiństw.
Nie bywałem na dotychczasowych koncertach, jako jedyny zresztš w naszym miecie , przez co wpisałem się niewiadomie do księgi rekordów Guinessa.
W ogóle jeszcze wiele się wydarzyło na Eurowizji.
W żaden logiczny sposób nie szło wytłumaczyć dlaczego hiszpanki piewały dwie tonacje obok muzyki, bo już w przypadku Norweżek jest to w jaki sposób wytłumaczalne. To wina greckiego ciepła , które tak bardzo podziałało na zimne Norweżki, przez co pojechały , ale tylko pół tonu niżej - zatem były blisko.
Ciekawostkš jest również , że Norweżki ćwiczyły swoje ryczenie ponoć razem ze stadem reniferów, z czego dwa były z sšsiedniej Szwecji.
Festiwal miał jeszcze jednš wspólnš cechę - wszystkie wokalistki , nie zależnie od kraju z jakiego pochodziły - wyglšdały tak samo, czyli jak silikonowe laleczki Barbi.Zatem każdy kraj ma swojš - tak jak my DODĘ, lub jak kto woli MANDARYNĘ.
Wygrali Finowie, ale ponoć tylko za to ,że jeden z członków zespołu umiechał się czule do słuchaczy , co jak wiemy graniczy z cudem w tej populacji, i co udowodnił nam skoczek narciarski rodem z Finlandii - Ahonen.
Piszšc ten tekst wcale nie chciałem być mieszny. Tylko ten Festiwal był mieszny , dlatego tak wyszło.
Acha!!!!!!!! jest jeszcze polski akcent Festiwalu Eurowizji.
Scenę budowali emigranci z Polski.
No i dobrze - niech kazdy robi to co umie najlepiej.
My budujemy wietne scenografie, a oni niech wciskajš "wietnš" szmirę.
Wszystkich , którzy kochajš ten festiwal(a być może sš tacy na wiecie) jeli uraziłem swymi wypowiedziami - przepraszam
Ostatecznie wygrały oryginały z Finlandii. I bardzo dobrze. Przynajmniej odbiegali od rzeczonych schematyzmów i na to eurowizyjne bagno wrzucili co nowego. Kawałek oczywicie nie był specjalnie wybitny, ale na tle reszty i tak prezentował się jak FC Barcelona w porównaniu z sekcjš trampkarskš Spójni Sadlinki (z Rasiakiem na ataku).
PS. Gdzie najlepiej strzela Rasiak? W kominku.